Telewizja Krzeszowice

Kolejne działania burmistrza, tak zwana "pielęgnacja drzew" polegająca na wycinaniu pięknych zdrowych kilkudziesięcioletnich Klonów zaczynają, wskazywać, że burmistrz nie lubi drzew. Kolejna wycinka pięknych zdrowych drzew i kolejne próby wycinania "wszystkiego".

To jakaś fobia lub jakby chorobliwa niechęć do drzew. Po co ? Dlaczego ?

"Pielęgnacja drzew" daje efekt metrowych lub dwumetrowych kikutów po drzewach lub zostają same pieńki. Tak się "pielęgnuje" drzewa w Krzeszowicach.

Przecież piękno Krzeszowic, tkwi w tym, że mamy tyle drzew i zieleni !!

Taki sam problem był na rynku w Krzeszowicach. Próbowano wycinać, co się da  i ile się da. Tak samo wycięto na ulicy Wyki, piękne drzewa. Zwracające uwagę, swoim urokiem i kolorytem, piękne Jarzębiny..

Będziemy interweniować w tej sprawie..

AW

W Krzeszowicach w domach, często za ścianą trwają i to przez wiele lat, przypadki znęcania się matek na dziećmi i nad wnukami.

"Matka nie da mi nawet kromki chleba. Nie da mi nawet miski zupy. Jeśli już, liczy kromki, daje mi stare zepsute masło lub ukrywa masło, ukrywa ser, ukrywa kiełbasę. Kiedy sięgam do lodówki, patrzy mi kontrolująco na ręce i pilnuje mnie. Za każdym razem, gdy myję się, robi awantury, że zużywam wodę. Zabrania mi korzystać z odkurzacza. Zabrania mi korzystać z kuchenki. Zamknęła kabel do kuchenki elektrycznej na kłódkę, by mi uniemożliwić ugotowanie sobie czegokolwiek lub nawet tylko podgrzanie wody na herbatę. Następnie nożem obcięła kabel od kuchenki, by nie było możliwe gotowanie .."

Co na to urzędnicy..?

Nic. Nie widzą w tym nic złego. Stoją po stronie matki "staruszki", która znęca się nad rodziną.. Mówią jej wprost, że "jest chroniona"..

Tak jak w urzędzie pracy, urzędnicy nie mają pojęcia, po co są zatrudniani i dla kogo. Ich praca jest całkowitą fikcją, a ich postawa to zastraszanie i poniżanie i przeganianie bezrobotnych, tak urzędnicy mający pomagać w przypadkach przemocy, też nic nie robią i ich "praca" wygląda tak samo.

To kolejny temat do naszej interwencji. Problem, tkwi w tym, że urzędnicy do tego powołani i urzędy, nie dość, że nie mają pojęcia jak pomóc i nie widzą problemu, to nawet stoją zawsze po stronie przestępcy, a przeciwko ofierze przemocy..

AW

Mija 20 dni, gdy codziennie chodzimy, do urzędu pracy w Krzeszowicach i prosimy o pomoc dla bezrobotnej sprzedawczyni w wieku 43 lat. Bezrobotna ta, nie otrzymuje zasiłku i nie ma pracy i nie ma środków do życia.

Urzędnicy przez ten czas, nie mają żadnej realnej pracy dla bezrobotnej, nawet z pensją minimalną 1600 złotych brutto. Cały czas wprowadzają bezrobotną w błąd próbując wysyłać ją do pobliskich miejscowości w sprawie pracy. Gdy przyglądamy się tym ofertom pracy bliżej, okazuje się, że oferty te są dawno nieaktualne lub po prostu nie do przyjęcia. Jest to praca na przykład na 3 godziny dziennie i dniówka po odliczeniu dojazdu wynosi 6-7 złotych, czyli kilka złotych dziennie. Pomimo, przepisów ustalających płacę minimalną na kwotę 1600 złotych brutto, bezrobotnym nakazuje się pracować za 300-400 złotych miesięcznie na rękę. Takie tu w tym urzędzie daje się bezrobotnym "oferty". Pracodawcy bezkarnie i bez żadnej reakcji urzędników, łamią prawo dyskryminując pracowników, żądają do pracy tylko młodych dziewcząt lub studentek i to jeszcze wybierają i wybrzydzają bez końca, jakby im nie zależało na przyjęciu do pracy kogokolwiek. Urzędnicy zaś, nie widzą w tym nic złego i powtarzają bezmyślnie w kółko, wyuczone na szkoleniach puste formułki, mające bezrobotnego wprowadzić w błąd.

Bez przerwy też, próbują bezrobotnego zniechęcić i zastraszyć, by już nie przychodził i nie prosił o pomoc w znalezieniu pracy..

Po prostu, chcą się bezrobotnego, proszącego o pomoc, szybko pozbyć.. Nie biorą wcale pod uwagę, że potrzebna jest natychmiastowa pilna pomoc tej osobie..

Od tych 20 dni na tablicy i w ich wydruku, są tylko cały czas prawie jedne i te same oferty. Nic prawie nie przybywa i nie ubywa z ofert z listy urzędu. Tak jakby, ta lista była na stałe i nikt tych ofert nie chciał, lub ta lista ofert, jest tylko po to, by wysyłać bezrobotnych do tych firm. I tylko po to !! Jakby, to nie było poszukiwaniem pracowników przez te firmy, a tylko jakimś pustym wyrachowanym wystawianiem ofert. Lub urzędy pracy "mają" te oferty, by cokolwiek mieć i cokolwiek wisiało na tablicy ofert. Jest na cały powiat około 21 ofert w tym w naszej ocenie większość, to oferty oszukańcze i nie do przyjęcia. Uważamy tak, bo wiemy, że na każdą z tych ofert, urząd wysyła po kilkadziesiąt bezrobotnych lub więcej, a oferty te nadal są rzekomo dostępne.

Wniosek jest jeden. Urząd, nie jest w stanie przez tak długi czas, znaleźć pracy, dla nawet jednej osoby bezrobotnej.

A czy się stara lub czy realnie rzetelnie próbuje ? W naszej ocenie, nie robi nic..

AW

Trwa wycinka drzew w Parku Pałacowym w Krzeszowicach. Wycinane są zdrowe drzewa, które w naszej ocenie, nie powinny, być w żadnym przypadku wycinane. Nazywa się, to podobno "pielęgnacja drzew" i jak mówią pracownicy, jest to robione na zlecenie burmistrza. Kolejny przykład w całości niepotrzebnej tak naprawdę dewastacji parku. Rzekomo, drzewa były za gęsto. Piękne zdrowe drzewa z tego co widzimy, to klony grubości około 25-30 centymetrów lub więcej, są wycinane.

Po co i dlaczego, w tym momencie, jest to niezrozumiałe. Przecież burmistz z tego co wiemy, przegrał sprawę w sądzie, o zwrot Pałacu Potockich i całego majątku. Dlaczego więc, jest to robione teraz w tym memencie w roku 2013, po tylu lat dewastacji Parku Pałacowego i po tylu latach, kiedy nic w parku sensownego nie zrobiono..

Naszym zdaniem wszystkie prace w parku, to dewastacja i wycinanie drzew, wycinanie w całości niepotrzebne.

Skąd ta nagła "pielęgnacja drzew" i czemu wycina się piękne zdrowe drzewa w kwiecie wieku..?

Nie rozumiemy działań burmistrza..
Przecież, to nie są jego drzewa, bo wyrok w sprawie zwrotu majątku jest prawomocny..

Będziemy się starać wyjaśnić sprawę z kamerą..

AW